Niepewne czasy bywają momentem, w którym zastanawiamy się czy nasze wydatki są racjonalne, budżet się spina i czy mamy nad tym kontrolę.
Wiemy o tym jak niektórym trudno zarządzać własnym budżetem domowym – bo każdy wydatek, nawet jeśli dokonujemy go emocjonalnie, jesteśmy sobie w stanie wytłumaczyć racjonalnie, inne koszty są związane z rzeczami, z których nawet nie korzystamy. Prywatny budżet organizujemy jednak inaczej – mniejszy zespół, wysoka decyzyjność i poczucie konsekwencji.
W organizacjach czasem się to rozmywa niezależnie, czy jest to mała firma, czy duża. A i pieniądze są w nieporównywalnie większej skali.
Dlaczego pracownicy nie reagują?
Co ciekawe jako pracownicy w niezobowiązujących rozmowach z osobami spoza firmy ludzie potrafią wskazać słabe punkty, na zebraniach często przemilczając te tematy. Przyznajcie, że w rozmowach prywatnych jeśli jesteście/ byliście na etacie czasem rozmawia się o bezsensownych zakupach, lub braku inwestycji i zasobów w te oczywiste obszary.
Te same osoby na zebraniach, czy burzy mózgów przemilczają te tematy, szczególnie jeśli nie są zbyt związani z firmą. Dzieje się tak z kilku powodów:
– odpowiedzialność zbiorowa – nikt nie mówi głośno, więc i ja przemilczę
– ten kto to zgłaszał – sam miał dodatkową robotę do zrobienia w tej kwestii
– traktowanie budżetu firmy jak nie należącego do nikogo, więc to nie nasz problem
– obawa przed audytem innych obszarów – w końcu jak zaczną się cięcia to może inne rzeczy też będą brane pod lupę
W dużych firmach podobnie myślą menedżerowie – jeśli jakiś proces jest zaakceptowany, to nawet jeśli jest nie logiczny a nie „idzie” z budżetu naszego działu, to nie ma się co wtrącać.
Właśnie dlatego warto dbać o dobre relacje w firmie – dobre relacje to dobra współpraca a ta przekłada się na konkretne wyniki, także te finansowe.
Bezsensowne rekrutacje i onboarding
Dość często się o tym mówi, ale zastanawiałeś/aś się kiedyś jak to wygląda w Twojej firmie?
– Czy wiecie kogo szukacie? – kompetencyjnie, osobowościowo, zadaniowo. Tylko tak naprawdę, bo trudno uznać „szukam ogarniętego pracownika” jako dobrze sprecyzowane ogłoszenie.
W drugą stronę też to działa, bo niektóre ogłoszenia są robione na zasadzie kopiuj/wklej bez większego zastanowienia – stąd niektóre wymagania są nieadekwatne do późniejszych obowiązków
– Czy wiesz za ile szukasz? Tu znów, czy masz zrobiony research, czy mimo wszystko zatrudniasz tańszego (chociaż nie najtańszego) pracownika – nie szacując dobrze zysków i strat
– Czy jeśli masz wszystko ułożone, to czy rekrutacja przebiega sprawnie, w dobrej atmosferze i z konkretnymi ustaleniami – zamknięta w czasie.
– Czy wiesz, że lepiej nie zatrudnić nikogo, niż kogoś zupełnie niedopasowanego do Twojej firmy – bo to strata czasu i pieniędzy
– A jeśli już zainwestowałeś/aś w rekrutację i wszystko jest dobrze – to czy zrobiłeś/aś dobry onboarding? Tak to kluczowe – nawet przy zatrudnieniu specjalisty w swojej dziedzinie
– Brak awansów pionowych i poziomych lub złe ich zaimplementowanie
Podczas konsultacji często słyszę z dwóch stron – albo że trudno znaleźć odpowiedniego pracownika, albo, że trudno zmienić pracę na zwyczajnie lepszą. Warto się nad tym zastanowić.
Niepotrzebne zakupy, subskrypcje, przyzwyczajenia
Firmy w naturalny sposób ponoszą comiesięczne wydatki za wynajem biura, administracji i rzeczy, z których korzystają pracownicy. Oczywiście te koszty są niezbędne i absolutnie nie chodzi mi o to, żeby ciąć po kolei co popadnie. Często jest jednak tak, że firma się rozrasta, różne rzeczy można zoptymalizować, zweryfikować (czy aktualne rzeczy są wykorzystywane, czy ceny są konkurencyjne) i wynegocjować lepsze warunki, albo lepszą jakość usług w niektórych przypadkach. Taki zwykły rozsądny audyt co można zoptymalizować.
Najczęściej firmy jak tną koszty to od dołu nie od góry. Tak aby zmiany były jak najmniej odczuwalne wyżej. Na przykład oszczędza się na koszulkach na dokumenty (tak bardzo duża firma jakiś czas temu zrobiła w tym temacie ogromne cięcie – niestety jakość była mocno odczuwalna – to trzeba by było zobaczyć), kawie do biura czy sprzęcie typu laptopy czy telefony. Nie anulując jednocześnie subskrypcji owoców (choć sporo osób przerzuciło się na pracę hybrydową) czy na płatne wydania branżowych magazynów – które zostały wykupione pod wpływem bardziej mody niż potrzeby i po prostu nie były czytane.
Niewykorzystywanie zasobów pracowniczych i zaniedbanie dobrych relacji
W wielu firmach narzeka się na rozluźnienie relacji i współpracy w firmach. Pracodawcy narzekają na braki kadrowe, roszczeniowych pracowników, coraz większe koszty prowadzenia działalności. Pracownicy na brak zrozumienia, niedopasowanie do ich potrzeb, traktowanie jako zastępowalną część firmy a nie wartościowy zasób.
Część pracowników myśli o przekwalifikowaniu, zmianie pracy innych wyzwaniach. Są dobrzy w tym co robią, ale potrzebują odskoczni czegoś nowego. W firmach nie dba się często o rozmowy, uważając je za bezsensowne, pracownicy sami z siebie nie zawsze chcą się dzielić swoimi przemyśleniami czy aspiracjami albo ze względu na swoją osobowość, albo na to, że w razie czego, będą pierwsi do „odstrzału” jako Ci poszukujący pracy. Czasem chodzi o sprawdzenie swoich możliwości gdzie indziej – w końcu czasy sprzyjające takim zmianom, czasem o zupełną zmianę, ale działu nie firmy. Dla jasności nie chodzi mi o „szanse” w których dokłada się obowiązków, w ramach rozwoju, bez idącej za tym płacy. Mówię o realnym spojrzeniu lidera na kompetencje zespołu, na danie możliwości rozwoju wewnątrz firmy.
Zmienił się też system pracy. Warto zauważyć, że jeśli pracownik dobrze wykonuje swoją pracę, warto go za to docenić, dać dodatkowe możliwości lub pozwolić, by sam elastycznie układał swoją pracę. To pomoże być kreatywnym i lojalnym, a więc i mocno współpracującym z pracodawcą.
Podobnie jest z marnowaniem pieniędzy na źle prowadzony – lub zewnętrzny marketing firmy, który niewiele daje. Niesprawdzanie wyników, wzrostów, nieanalizowanie danych. Obsługa bezwartościowych leadów lub brak czasu na dobre targetowanie i obsługę tych kalorycznych.
Inwestycje a koszty
Jakiś czas temu rozmawiałam z firmą, w której pracownicy opowiadali mi, jak ich pracodawca zamówił konsultację zewnętrznej firmy dotyczące projektu nieruchomości, gdzie w zasadzie pracownicy od początku wiedzieli, że dana inwestycja nie ma po prostu sensu. Oczywiście, że warto konsultować projekty, zasięgać opinii, ale czasem warto po prostu zrobić też burzę mózgów – chociażby po to, aby poznać realne potrzeby.
Warto pamiętać, żeby rozsądnie zarządzać finansami. Zarówno w czasach kryzysu jak i normalnej działalności. Niestety tak jak obserwuje się zarządzanie prywatnymi pieniędzmi w nieracjonalny sposób, podobnie dzieje się w wielu firmach. Pieniądze są niezbędne nie tylko na bieżące potrzeby, w tym podwyżki i benefity pracowników (znów te potrzebne a nie modne) ale także na inwestycje, które wspomagają rozwój i chronią przed skutkami kryzysów,. Dobrze jest więc zerknąć, gdzie można te koszty zracjonalizować tak aby mieć kapitał na inwestycje w rozwój i większe zyski i pensje pracowników.
Tradycyjnie, co piątek rekomenduję Wam książkę. Dziś polecam „Praca głęboka. Jak odnieść sukces w życiu, w którym ciągle nas coś rozprasza” – Cal Newport.
Jeśli chcesz ją przeczytać, napisz do mnie, udostępnię Ci ebooka. Podpowiadam Ci także dobre rozwiązanie na przyszłość, aby nie przegapić kolejnych rekomendacji i ebooków. Na mojej stronie > www.MonikaSkrodzka.pl znajdziesz miejsce do pozostawienia swojego adresu mailowego. Podając mi go, zyskasz pewność, że ebooki wraz z rekomendacjami trafią wprost do Twojej skrzynki. Polecam tę metodę.
Korzystając z okazji serdecznie zapraszam do współpracy: firmy, organizacje, menedżerów oraz te wszystkie osoby, które chcą się rozwijać i doskonalić (nie tylko) zawodowo. Prowadzę szkolenia, warsztaty oraz indywidualne sesje konsultacyjne. Wspieram, pomagam, doradzam.
Co łączy dobre wino i premierową książkę Wydawnictwa ZNAK? Poza tym, że to świetne połączenie, obydwie te rzeczy możesz zdobyć przez udział w wyzwaniach, które regularnie organizuję na mojej zawodowej stronie na LI (warto OBSERWOWAĆ).
– jedno dotyczy konsultacji 🥂 i samego wina 🍾🍾 ze współpracy z Łukaszem – szczegóły znajdziesz TUTAJ
– drugie premierowej książki 📕 “Financial Times. Lunch z ludźmi sukcesu” ze współpracy z Wydawnictwo Znak – informacje TUTAJ
Serdecznie zapraszam, bo żeby wygrać trzeba grać, no i warto też postawić na dobrą zabawę:)