Czy ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła?

Z jednej strony mówi się o tym, że ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła, z drugiej to właśnie ciekawość jak nic innego, gwarantuje rozwój, dobrze realizowana pomaga w budowaniu dobrych relacji, także tych biznesowych.

Czerpiemy wiedzę z naszych doświadczeń. Te z kolei bierzemy z udziału w konkretnych sytuacjach. Tę ciekawość mamy od dziecka – wystarczy spojrzeć na niemowlę, które wszystkiego dotyka, sprawdza, wyczuwa, a także na starsze już bardziej świadome dzieci zadające szereg pytań.

Nastawienie na drugiego człowieka

Moim zdaniem taki głód wiedzy, nastawienie zarówno na dobre relacje partnerskie ale także po prostu na nowe doświadczenia i drugiego człowieka jest niesamowite.

Od każdego możemy się czegoś nauczyć, wystarczy dać mu szansę się wypowiedzieć, ale i realnie chcieć się wsłuchać, prowadzić rozmowę, dzieląc się także własnymi spostrzeżeniami. Taka zdrowa ciekawość nie tylko powiększa nasz światopogląd, ale sprawia, że każda styczność z drugą osobą jest na swój sposób niepowtarzalna. To jest bardzo istotne, bo przecież w każdej pracy wpadamy w rutynę i powtarzalność, a to daje nam zupełnie inną perspektywę, potrafi utrzymać wysoką motywację i daje potrzebne dane z rynku – z wyprzedzeniem o które nawet nie umielibyśmy jeszcze zapytać.

Zdrowa ciekawość

Zdrowa ciekawość moim zdaniem jest nierozłączna z życzliwością. Tak jak w perswazji i manipulacji kluczem jest intencja działań, podobnie  w ciekawości.

Tu liczy się autentyczność – chęć poszerzenia swoich horyzontów, ale tak naprawdę, nie bo należy.

Jeśli umiemy budować dobre relacje, nawet różnica zdań nie będzie powodem do niewygodnych sytuacji. Jeśli podchodzimy do tego zdrowo, z szacunkiem dla drugiej strony – dajemy jej możliwość pozostania przy swoim zdaniu, ale okazujemy otwartość i sami naprawdę dużo zyskujemy. Daje nam to przecież możliwość innej perspektywy, spojrzenia na sytuację czyimiś oczami.

Ciekawość dotyczy także sytuacji, zdarzeń hipotetycznych, które mogą się wydarzyć lub przydarzyły się innym. Zbierając dane jak w każdym procesie możemy ich użyć w odpowiednim momencie – jeśli jest taka potrzeba. Tu warto patrzeć na ciekawe wyzwania, podróże, które ludzie odbywają, hobby – jako kopalnię pomysłów.

Polskie przysłowia

Zdrowa ciekawość nie ma nic wspólnego z plotkarstwem, czy zazdrością, ale wzajemną inspiracją. Oczywiście, że jeśli czy to prywatnie, czy zawodowo widzimy, że jakiś temat jest dla drugiej strony niewygodny, należy taktownie zmienić kierunek.

W procesie sprzedażowym – a więc dotyczącym prawie każdego biznesu kluczem jest zwykle dobre zadawanie pytań. No właśnie dobre- czyli nie ankieteryjne, bo jeśli dopiero zaczynamy relację i nie mamy pewności co do współpracy oraz wypracowanego zaufania  – tym bardziej warto nie iść na skróty i nie próbować przedrzeć się szturmem próbując przeprowadzić przesłuchanie. Chyba nikt nie czułby się w takiej sytuacji komfortowo, a zawsze powtarzam, że zanim zaczniesz traktować człowieka tak jak on chciałby być traktowany, traktuj go tak jak Ty byś tego oczekiwał. Sobie raczej. krzywdy nie zrobisz – więc przy dobrym wdrożeniu – komuś też nie.

Zakłada się jednak, że ciekawość powinna być tylko domeną handlowców, często ucząc różnych sztuczek, jak wzbudzić zaufanie drugiej strony. Czasy, gdy akwizycja była modna dawno minęły – uczmy się więc szczerości i troski o swój i czyjś biznes, bo to moim zdaniem najlepsza recepta na sukces.

Dzięki takiej ciekawości samemu można stać się ciekawym i inspirującym człowiekiem. Przecież nie zawsze musimy się uczyć na swoich błędach – kiedy wygodniej uczyć się od innych, a próbować ciekawych, czasem nowych a czasem już sprawdzonych rozwiązań.

Z innej beczki, kolejne przysłowie mówi, że „dobrymi chęciami piekło brukowane”, więc ciekawość i chęć pomocy to jedno a na siłę rozwiązywanie problemów za kogoś, to coś innego.

Głód drugiego człowieka

Mówi się o tym, że w związkach nie rozmawiamy, a nawet swoimi własnymi dziećmi interesujemy się najbardziej w czasie, gdy nie są nam w stanie odpowiadać. Gdy zaś już mogą swobodnie artykułować myśli i wyrażać swoje zdanie – zadowalamy się zdawkowymi pytaniami i odpowiedziami aby zyskać na czasie, lub zakładając, że wiemy lub co gorsza wiemy lepiej. Warto się nad tym zastanowić i pobudzić w sobie tę ciekawość. Aby naprawdę wciąż się uczyć, a nie tylko czekać na swoją kolej powiedzenia tego co już wiemy i zostało głośno wymówione setki razy. Czy na pewno? Czy nie jest przyjemnie odkrywać się na nowo?

Nowe perspektywy

Tak jak wspomniałam daje nam to możliwość poszerzenia horyzontów.

Wydaje mi się, że zawsze byłam ciekawa świata, ale przyznaję, że odkąd jestem mamą przy okazji odpowiadania na milion pytań dziennie moich córek – sama zastanawiam się na nowo i odkrywam ciekawe rzeczy. Jestem zafascynowana tym, w jaki sposób moje córki szukają odpowiedzi, kombinują, analizują i tłumaczą. Wierzą nam, ale uczą się podważać nasze zdanie, konfrontować je z bajkami zarówno czytanymi jak i oglądanymi oraz własną wyobraźnią. Naprawdę doceniam ile rzeczy już dowiedziałam się i codziennie uczę się od moich córek.

No właśnie dziecko eksploruje rzeczywistość – szuka nowych potwierdzeń, też, możliwości aby w efekcie kształtowania świadomego wyboru móc podejmować trafniejsze decyzje. Warto więc pozwolić sobie na różne doświadczenia, na poszukiwanie nowości, czasem na negowanie tego co wiem, aby w efekcie móc to odkryć na nowo.

Większość  z nas lubi podróżować. Myślę, że głównie dlatego, że oprócz pięknych widoków, możemy doświadczać różnych zapachów, dźwięków, nietypowych zwyczajów, czy innych ludzi. To nas po prostu wzbogaca.

Kiedyś widziałam taką grafikę, że jeśli dziecko nie czyta, po prostu jest dzieckiem, widzi to co dostrzegalne dla oka i ma świadomość wszystkiego w taki sposób, w jaki wytłumaczą mu to inni. Czytając zaś dziecko może być na ten czas różnymi bohaterami książek – piratami, lekarzami, zwierzętami – w ten sposób nie tylko inaczej postrzega rzeczywistość, ale wciąż ma ochotę na więcej.

Myślę, że jest to też kwestia wychowania. Wiadomo, że dla naszych dzieci chcemy jak najlepiej, staramy się je więc nieraz zachowywać w „bezpiecznym” środowisku, próbując podtykać sprawdzone rozwiązania. Tymczasem nie tylko porównywanie, ale chęć odrzucenia dotychczasowych doświadczeń jest dla nas prawdziwym krokiem rozwojowym.

Bo głodu wiedzy, tak jak ciekawości świata na szczęście nie da się zaspokoić. To dobra wiadomość, bo wciąż jest co robić, czego się uczyć. Bo aby eksploatować, czyli korzystać z zasobów trzeba umieć wciąż na nowo eksplorować rzeczywistość – a tego można dokonać właśnie dzięki ciekawości – świata, rozwiązań i możliwości. Niedawno usłyszałam, że „starość jest kwestią decyzji”, także w kontekście ciągłego zachwytu, głodu i ciekawości świata.

Jak co tydzień, rekomenduję Ci dobrą książkę, bezsprzecznie wartą przeczytania. Dzisiaj jest nią Twierdza, pozycja autorstwa Antoine Saint Exupery. Jeśli chcesz przeczytać tę niesamowitą lekturę proszę o priv kontakt, z chęcią udostępnię Ci ebooka.

🔴 Przy okazji ważna informacja. Na mojej stronie (wwwMonikaSkrodzka.pl) możesz zapisać się do newslettera, dzięki czemu nie przeoczysz kolejnych ebookowych prezentów, które zawsze będą już trafiać do Twojej skrzynki mailowej.

Przeczytaj podobne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *