Choć wydaje nam się, że działamy bardzo racjonalnie, najczęściej konflikty i nieporozumienia wynikają z komunikacji i niezaspokojonych potrzeb.
Komunikacja bez przemocy jest kluczowym elementem zarówno w życiu, jak i w biznesie. Polega na wyrażaniu siebie i słuchaniu innych w sposób szanujący, empatyczny (polecam mój artykuł o empatii TUTAJ) i konstruktywny.
Brzmi banalnie😊?
Nic bardziej mylnego – jesteśmy po prostu ludźmi z naszymi emocjami, lepszymi gorszymi dniami, nastawieniem, problemami, a w biznesie dodatkowo Excellami i rentownością, bo biznes musi się spinać (sama tego uczę😊. Dlatego często nie sam komunikat ale to w jaki sposób, do kogo go wyrazimy i co realnie się za nim kryje powoduje konflikty.
Reakcje na komunikaty
W naturalny sposób mamy 3 możliwości reakcji na taki komunikat:
-przyjąć komunikat (w przypadku negatywnego – wziąć winę na siebie i to tego zwykle oczekujemy od drugiej strony)
-druga strona może odnieść się do emocji swoich lub naszych
-może odrzucić nasz komunikat – a tego zwykle nie chcemy.
Tu w grę wchodzą emocje, które tak naprawdę mówią o naszych potrzebach.
Teraz przykłady z moich warsztatów i konsultacji.
Przykłady:
Pracuję z menedżerami, którzy chcą dobrze motywować swoich pracowników. Czasem tego nie potrafią, lub w biegu nie zastanawiają się jak przekazują komunikaty:
– bo nikt ich tego nie nauczył,
-innym razem ulegają presji z zewnątrz i wewnątrz firmy. O rolach menedżera pisałam TUTAJ
Tak czy inaczej podlegają silnej presji. Chcąc dobrze i próbując motywować pracowników, często stosują feedback negatywny. Koło się nakręca – pracownik zamiast staje się coraz bardziej zniechęcony, menedżer coraz bardziej zacięty – bo zespół się przed nim zamyka, presja nie maleje, a praca sama się nie robi. Jest to bardzo częsta spirala, którą cały czas nakręcają emocje wszystkich stron.
Prowadziłam niedawno konsultacje z menedżerem, który był wręcz rozgoryczony swoją pracą. Sytuacja stała się tak kuriozalna, że każdą informację zwrotną traktował jako atak personalny, a zespół w każdym komunikacie szefa widział drugie dno. Z wiadomych względów nie chcę i nie mogę opisywać szczegółów – ale sami jeśli się przyjrzycie (mam jednak nadzieję, że z boku, nie we własnych zespołach) – zobaczycie naocznie takie sytuacje. Na wyprostowanie tego potrzeba trochę czasu i dobrej woli. Naprawdę świetnym rozwiązaniem są warsztaty z komunikacji (ja także takie prowadzę), gdzie przepracowując pewne rzeczy, nie robimy polowania na czarownice, a zauważamy w drugiej stronie człowieka – zwykle z konkretnymi (uświadomionymi lub nie) powodami takiego zachowania.
Podobnie jest przy pracy z handlowcami. Każdy kto sprzedaje (a sprzedajemy w zasadzie wszyscy bardziej lub mniej świadomie – dobra, idee, itp.) i mu zależy, wie, że choć odmowy są częścią tej pracy to odrzucenie wcale nie jest łatwe. Znów – niezależnie, czy to handlowiec sprzedaje produkt/usługę, czy menedżer pomysł (swój lub odgórny) dość trudno przychodzi nam to, gdy druga strona odmawia. Tym bardziej, że poza samą stratą (czasu, sprzedaży, zaangażowania, konsekwencji) dochodzą emocje związane z porażką. W ten sposób w każdym przypadku wielu osobom łatwiej przychodzi obwinianie drugiej strony, niż spokojne spojrzenie na daną sytuację.
Niestety w wielu zespołach handlowych z uwagi na ciągłą presję sprzedaży toleruje się obgadywanie klientów, czy nawet dość wulgarne podsumowania osób, firm, które nie skorzystały z oferty lub zrezygnowały ze współpracy. To oraz naturalny mechanizm szukania winy poza sobą powoduje, że sprzedawcy (sami tego nie zauważając) przenoszą te negatywne emocje na kolejnego potencjalnego klienta. No bo czy można traktować kogoś po partnersku, zakładając, że jest głupi? Złe etykiety bardzo szkodzą komunikacji.
Jest takie przysłowie „jeśli chcesz kogoś naprawdę poznać, spróbuj mu odmówić”. Wtedy często komunikacja zmienia się o 180 stopni i to nie tylko ta werbalna, bo bywa, że atmosferę można kroić nożem😊.
Warto się nad tym zastanowić i to przepracować. Owszem, rozwiązania po prostu trzeba przekuć w pewne nawyki, inny sposób podchodzenia do problemu i oddzielanie problemu od osoby. Tak by nie komunikować się językiem szakala a wdrażać język żyrafy
Oto kilka zasad komunikacji bez przemocy, które mogą być zastosowane zarówno w życiu osobistym, jak i w biznesie:
1. Szanuj innych
W komunikacji bez przemocy istotne jest poszanowanie godności i uczuć innych osób. Dotyczy to także odmiennego zdania, zdawania sobie sprawy z naszych przekonań, umiejętności budowania dobrych relacji biznesowych.
Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że ich własna racja nie jest jedyną słuszną, ale w praktyce często rządzą nami przekonania i wyrobione nawyki – także te komunikacyjne.
Unikaj obraźliwych lub poniżających słów, a zamiast tego skup się na budowaniu pozytywnych i konstruktywnych relacji.
2. Wyrażaj swoje uczucia i potrzeby
Wyrażanie własnych uczuć i potrzeb jest istotne w komunikacji bez przemocy. Słowa niewypowiedziane nie istnieją, więc nie można zakładać, że druga strona się domyśli i to w dodatku dokładnie tego, czego chcemy. Skup się na wyrażaniu siebie jasno i otwarcie, unikając agresji lub manipulacji.
3. Słuchaj aktywnie
Słuchanie jest kluczowym elementem komunikacji bez przemocy. Skoncentruj się na słuchaniu drugiej osoby z pełnym skupieniem i empatią. Wykazuj zainteresowanie tym, co druga osoba ma do powiedzenia, bądź uważny/a. Więcej o aktywnym słuchaniu, znajdziesz w moim artykule TUTAJ.
4. Poszukuj win-win:
Dążenie do rozwiązań, które satysfakcjonują obie strony, jest ważne zarówno w życiu, jak i w biznesie. Poszukuj kompromisów i win-win, zamiast koncentrować się na dominacji lub narzucaniu swojej woli. Na szczęście nawet w negocjacjach, gdzie kiedyś bardzo stawiano na negocjacje pozycyjne, to się zmienia. Teraz zwykle rozpoczynając swoje warsztaty z negocjacji handlowych, gdy pytam o to, czego uczestnicy sami oczekują po szkoleniu – zwykle padają deklaracje, by negocjować tak, aby nie wyeksploatować drugiej strony, by były to partnerskie relacje (i nie chodzi tu raczej o to, że wiedzą jakie mam podejście do zarządzania, sprzedaży i negocjacji😊.
5. Rozwiązywanie konfliktów w sposób konstruktywny
Konflikty są nieuniknione, ale można je rozwiązywać w sposób konstruktywny. Unikaj agresji i wrogości, a zamiast tego skup się na identyfikacji problemów, wyrażaniu potrzeb i poszukiwaniu rozwiązań, które zaspokoją interesy obu stron.
Znów nie życzę Wam konfliktów i ich rozwiazywania, ale warto podejść do nich właśnie strategicznie i konstruktywnie. Niezależnie od sytuacji warto znaleźć prawdziwe podłoże konfliktu (to nie zawsze jest oczywiste) i koncentrować się na faktach.
6. Używaj języka pozytywnego
Słowa mają ogromną moc, podobnie jak sposób ich wypowiadania, Wybieraj słowa i frazy, które są konstruktywne i pozytywne. Unikaj krytyki i osądów, a zamiast tego skup się na wyrażaniu konkretnych oczekiwań i informacji zwrotnych.
7. Utrzymuj otwartość i elastyczność
Bądź otwarty na różne perspektywy i gotowy do dostosowywania się do zmieniających się sytuacji. Utrzymuj elastyczność w komunikacji i gotowość do negocjacji. Tu znów pod presją casu, naszych nawyków wcale nie jest łatwo czasem odsiać ziarno od plew. Od każdego człowieka możemy się czegoś nauczyć, ale tylko otwartość pozwoli jemu na przekazanie nam informacji, a nam na czerpanie z tego.
Komunikacja bez przemocy jest kluczowym elementem budowania zdrowych relacji, zarówno w życiu osobistym, jak i w biznesie. Praktykowanie tych zasad może przyczynić się do lepszej współpracy, zrozumienia i sukcesu zarówno indywidualnego, jak i organizacyjnego. To bardzo ciekawy temat, szczególnie, że żyjąc w biegu staramy się czasem skracać procesy, których skrócić się nie da, albo powoduje to negatywne konsekwencje. Ucz się więc dobrze komunikować, bez przemocy, bo to zwyczajnie procentuje zarówno biznesowo, jak i spokojem ducha prywatnie. Warto😊
Wczoraj publikowałam mój wywiad z Joanna Karczewska w ramach mojego autorskiego cyklu #Monikapoleca ( dostępny jest TUTAJ – warto zerknąć także do innych wywiadów z ludźmi biznesu).
Już od przyszłego tygodnia tradycyjnie na moim zawodowym profilu Monika Skrodzka (zaobserwuj) rusza WYZWANIE, w którym do zdobycia są nagrody od Asi😊 Więc już dziś zapraszam do udziału, bo będzie się działo!:)
Tradycyjnie, jak co piątek rekomenduję Ci książkę. Tym razem jest to książka Artur Jabłoński wydaniu „Zrozumieć marketing”.