Od marzeń do rzeczywistości – rola celów w biznesie

cel określanie celów efektywność

Dziś podzielę się z Tobą moimi przemyśleniami i doświadczeniami w temacie określania celów.

Pewne rzeczy mogą Ci się wydać oczywiste, ale zaufaj mi i zadaj sobie pytanie:

„Kiedy ostatnio określiłam/em swoje cele: prywatne, zawodowe, rozwoju firmy, czy pasji?”

 To się wydaje tak banalne, niemniej z doświadczenia wiem, że albo cele nie są stawiane wcale, tu z różnych powodów:

-niewiedzy (i wierz mi bardzo często dzieje się to też w dużych organizacjach)

-nieznajomości narzędzi

-zasłaniania się zmiennością rynku

-małą ilością danych

-niechęcią i strachem przed ich nieosiągnięciem (co nie jest przecież równoznaczne z porażką).

W swojej aktualnej pracy mam przyjemność współpracować z:

-osobami, które rozwijają działalność

-z wieloletnimi przedsiębiorcami

-z handlowcami

-z działami obsługi klienta

-z managerami

-z pracownikami HR

-z ludźmi z pasją – którzy nie wiedzą jak ją zmonetyzować (albo nie doceniają własnych zasobów, które są wystarczające, nawet jeśli nie jest to pasja a zwyczajnie doświadczenie).

-z osobami, które po prostu chcą się rozwijać pod kątem konkretnych kompetencji.

Określanie celów

Niezależnie od długości współpracy zawsze na początku odkreślamy cele. Tu w zależności od osoby, potrzeby – robimy to w różny sposób. Czasem są one przemyślane i narzucone (wtedy je weryfikujemy i dookreślamy), innym razem szukamy tego poprzez audyt, pytania pogłębiające i rozeznanie w aktualnej sytuacji.

Często też spotykam się z postawą „na już” (czyli cele przeterminowane) albo realnym brakiem określania celów.

Sama wiem po sobie jaki to błąd:).Zakładam, że gdybym kilka lat temu postawiła sobie (albo ktoś mi w tym pomógł) bardziej sprecyzowane cele, byłabym w innym miejscu. Zawsze je zakładałam, ale nie mając pomocy, albo świadomości – także błądziłam. Od zawsze moim celem była niezależność finansowa i rozwój oraz pogodzenie pracy z życiem rodzinnym– dziś wiem, jak mało precyzyjne one były. Fakt, że przez te kilkanaście lat kilka razy wywróciłam wszystko do góry nogami – dla priorytetów i z możliwości bądź blokad rynku, co też dało mi pewne poczucie stabilizacji w zmienności i pewność, że zawsze sobie poradzę. Niemniej jeśli nie masz określonego celu – nie wiesz dokąd chcesz dojść. Ja przenosiłam je na działania, dzięki czemu testowałam, byłam otwarta na rynek, a dzięki dobrym relacjom biznesowym miałam dostęp do danych i trendów.

Ustalając cele z moimi klientami bywa, że mają efekt „aha”:

 „Monika – uświadomiłem sobie, że nie wiem, jak chcę żeby wyglądała moja firma za kilka lat i nawet nie wiem kim jest mój klient docelowy”

 Częściej jednak jest:

„Monika nie chcę żeby były to bardziej marzenia niż plany, bo przecież tyle razy próbowałam/em i nie wszystko wyszło”.

Szczerze mówiąc nawet nie wiesz ile razy mi nie wyszło:). Co prawda dzięki konsekwencji w działaniu i głowie na karku, nigdy nie miałam większych zobowiązań niż możliwości (nie miałam wsparcia finansowego z zewnątrz). Nie raz jednak miałam chwile zwątpienia, i pracując po kilkanaście godzin dziennie, na siłę łatając to z codziennością zastanawiałam się na ile ma to wszystko sens. Zawsze jednak go odnajdywałam i znajdowałam kolejną ścieżkę. Wiem jednak, że przy większej pomocy mogłabym lepiej i wcześniej wykorzystać własny potencjał.

Niedawno Paweł Królak w swoim newsletterze pisał, że pieniądze to zasób taki sam jak każdy inny, a potrzebując komputera do pracy – zastanawiasz się po prostu jak go zdobyć. Podobnie jest z pieniędzmi. Nie jestem typem ryzykanta natomiast uważam, że bez określenia celu, kosztów i zysków – po prostu będziesz się kręcił/a w miejscu.

Można liczyć na szczęście, zauważenie przez innych, nagły splot okoliczności – ale tak szczerze to ile znasz takich prawdziwych historii ? Nie mówię o tych kreowanych marketingowo, bo lubimy w nie wierzyć:).

Wiele osób nie mierzy swojego czasu, nie ma planów krótko i długofalowych – i tu nawet schodząc z tematu biznesu możesz pomyśleć o celach na Nowy Rok. Zawsze o to pytam  i szczerze mówiąc tendencja jest zanikająca. Oczywiście znam osoby, które osiągnęły sukces i twierdzą, że nie planują – co nie znaczy (znając je i ich metody pracy), że nie analizują i nie poprawiają na bieżąco.

Sama wiem w jak wielu organizacjach:

-nie ma określonych celów

-nie są one komunikowane

-są wyssane z palca.

Nadal nie przestaje mnie to dziwić, bo o ile plany noworoczne, są kwestią bardzo osobistą, o tyle cele zawodowe i plany rozwoju działu i firmy powinny być jasno określone.

Dlatego jeśli chcesz coś osiągnąć:

-powinieneś to określić (w razie czego mogę Ci w tym pomóc)

-musisz zacząć działać (tylko wtedy możesz korygować i iść do przodu).

Co daje jasne określanie celów?

Dzięki temu:

-masz jasność co do działań i łatwiej określić priorytety

-łatwiej wyeliminować Ci rzeczy, które nie prowadzą Cię do osiągnięcia celu (a to dzisiaj jest koniecznością)

-wiesz czego chcesz i po co do tego dążysz, więc motywacja jest naturalna

-możesz wprowadzić mierzenie postępów a co za tym idzie poprawiać i niwelować błędy oraz ryzyko

-lepiej planować i organizować siebie, zespół (jeśli taki posiadasz) i przydzielać konkretne działania

-osiągać mniejsze cele – co daje satysfakcję i poprawia zaangażowanie

-zwiększasz efektywność i realnie z każdym działaniem przybliżasz się do celu:)

Niezależnie jakiej skali i wartości są to cele i jak one korelują z aktualną rzeczywistością oraz jaką metodę obierzesz do ich wyznaczenia– po prostu warto je mieć:). Określanie celów nie tylko pomaga w klarownym zrozumieniu tego, co chcemy osiągnąć (my, nasz dział, nasza firma), ale także dostarcza mapy drogowej, która prowadzi nas do realizacji naszych marzeń i aspiracji. Ścieżki mogą być różne (czasem są bardziej wyboiste niż na początku zakładasz, albo dojdziesz dużo dalej niż kiedykolwiek planowałeś), pod warunkiem, że wiesz dokąd zmierzasz:).

🔴Niedawno, bliska mi osoba zapytała:

„Po co Ci jeszcze prowadzenie tych mastermindów? Masz dużo pracy, bardziej opłacalnych projektów, a tu spotykasz się z ludźmi wieczorem, poświęcasz im dużo czasu i energii i tak zero jedynkowo, na tym etapie Ci się to już nie opłaca?”.

Szczerze – ma rację:) Chociaż i tak trochę się zirytowałam, bo wiem co i dlaczego robię i umiem odcinać zadania. Ten projekt po prostu uwielbiam, bo szybko widać efekty, niezależnie od różnorodności osób w nim uczestniczących:). Od początku wiedziałam, że „5 kroków w drodze do sukcesu” ma ogromną wartość i sens, ale też brałam pod uwagę, że nie zbiorą się grupy (a tu nie tylko kilka razy się zebrały, ale stworzyły prawdziwy zespół), bądź będą tak różnorodne, że nie dam rady odpowiednio dopasować materiału i ćwiczeń (choć te bywa, że uczestnicy dostają różne, co rozwiązuje problem:).

W każdym razie odpowiedź jest jedna „bo, chcę, mogę i daje to konkretną wartość” co możesz sprawdzić po uczestnikach poprzednich edycji i rekomendacjach:)

Więc jeśli chcesz wziąć udział w edycji wrześniowej (ilość miejsc ograniczona do 5) to serdecznie zapraszam:

https://akademia.monikaskrodzka.pl/produkt/1612mastermind15311918211216/

Jeśli masz pytania – zapraszam!

🔴Wczoraj opublikowałam mój wywiad z Magda Adamiak w temacie hr-owo rozwojowym nie tylko w branży IT.

Bez fałszywej skromności – to świetny materiał (na wydarzenie zapisało  się ponad 1000 osób za co bardzo dziękuję:) – więc jeśli jeszcze nie widziałaś/eś serdecznie zapraszam:

Od poniedziałku na moim zawodowym profilu na LI Monika Skrodzka rusza wyzwanie z nagrodami – zapraszam do udziału!

🔴Kolejny wywiad z cyklu #Monikapoleca już w sierpniu i będzie dotyczył typów osobowości w praktyce – życiu i biznesie. Moim gościem będzie Andrzej Zdanowski , więc zapisz się aby nie przeoczyć:)

Przeczytaj podobne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *