Personal branding w biznesie

Personal branding marka osobista Monika Skrodzka #Monikapoleca #mastermind #5krokówwdrodzedosukcesu

Dziś przychodzę do Was z moim artykułem, który w lutym był publikowany w Tomasz Peplak Gazeta MSP (znajdziesz tam kilka moich artykułów:)🙂

„Personal branding pomaga wyróżnić się na rynku pracy, w biznesie (bardzo szeroko – jako manager, właściciel, specjalista) czy w życiu społecznym. Każdy z nas jest marką samą w sobie – tak więc markę już masz (kwestia tego jaką i na ile jesteś jej świadomy). Każdy kto z Tobą pracował, współpracował bądź załatwiał z Tobą jakiekolwiek interesy ma o Tobie wyrobioną opinię, którą prawdopodobnie chętnie się dzieli – jeśli zostanie zapytany.

Zadaj sobie jednak pytanie – ile tych zapytań jest w ciągu tygodnia/ miesiąca/ roku? Dzięki świadomemu budowaniu marki – są ich setki, w dodatku ukierunkowane na Twój cel. Nie będziesz miał poczucia straty, że inni robią to do czego Ty jesteś stworzony i w dodatku zrobiłbyś to lepiej (pamiętaj, że zrealizowane jest lepsze od planowanego).

Tak więc personal branding nie jest domeną wyłącznie osób publicznych, bo w swoim kręgu masz już konkretną reputację. Każdy profesjonalista, niezależnie od branży czy pozycji, może skorzystać na świadomym budowaniu swojej marki osobistej, bo każdy z nas coś sprzedaje (usługi, produkty, idee).

Opowiem Ci też jak to się zaczęło i sprawdziło u mnie oraz moich klientów (którymi są zarówno osoby prywatne, managerowie, handlowcy jak i firmy):).

Marka osobista ma znaczenie

No właśnie kiedy interesujemy się opinią o kimś?

Kiedy mamy z nim współpracować czyli inwestować swój czas, zasoby i pieniądze.

Kiedy sami kogoś polecamy?

-kiedy jesteśmy bardzo zadowoleni albo bardzo niezadowoleni ze współpracy,

-kiedy ktoś nas o to zapyta

-kiedy wiemy, że dana współpraca da drugiej stronie wartość lub odwrotnie – kiedy chcemy kogoś przestrzec.

Najczęściej będą Cię zresztą polecać kontakty 2 i 3 stopnia – czyli bliskie ale nie za bliskie:). Zwykle będą to kontakty biznesowe, obserwatorzy (jeśli takich posiadasz), zadowoleni klienci wewnętrzni i zewnętrzni(tu sam musisz zadbać o to by było ich jak najwięcej). Te najbliższe będą to robić, gdy już będziesz miał zbudowaną profesjonalną markę. Zyskujesz wtedy społeczny dowód słuszności, dzięki czemu jesteś wiarygodny.

Dziś coraz trudniej wyróżnić się na rynku. „Niskie owoce” według specjalistów skończyły się, stąd jednym z większych wyróżników personalizacji jest człowiek, który z nami współpracuje – jego zaangażowanie, wiedza, kultura osobista, czas i podejście. To moim zdaniem właśnie marka. Jak to mówi Paweł Tkaczyk (swoją drogą mój wywiad z Pawłem znajdziesz TUTAJ – polecam bo znajdziesz tu dużo wartościowych informacji) „marka jest obietnicą”. Jednak ta obietnica może być nijaka albo jakaś. Powinna wzbudzać konkretne emocje, bo kupujemy zwykle emocjonalnie a potem to sobie racjonalizujemy. Alebo jak to mówi Jeff Bezos „Twoja marka osobista to jest to, co o tobie mówią po twoim wyjściu z pokoju”. Dla mnie dobra marka to dobra jakość konkretnie dla mnie (pod kątem zaangażowania, ceny, czasu, wiedzy i flow).

Dlaczego budowanie marki to inwestycja?

Firmy czy specjaliści w jednej dziedzinie często nie różnią się od siebie zakresem oferowanych usług czy produktów. Każda personalizacja ma więc znaczenie. Jednym ufasz bardziej, innym mniej – nawet wtedy, gdy nie korzystałeś z ich usług.

Dlatego właśnie dziś budowanie marki osobistej oraz firmowej zyskuje na znaczeniu także w kontekście cyfryzacji i konkurencyjności.

Niezależnie więc czy jesteś specjalistą na rynku, czy prowadzisz swoją firmę albo jesteś managerem warto budować swój wizerunek w sieci. Nie wykreujesz czegoś z niczego – po prostu pokazujesz jak działasz, jakie są Twoje wartości oraz co konkretnie robisz.  To buduje zaufanie i wiarygodność, a dzięki konsekwencji w działaniu budujesz reputację eksperta w swojej dziedzinie, co z kolei przyciąga nowe możliwości zawodowe i biznesowe (sprawdzone na sobie i na moich klientach). Tu taka dygresja o niszowaniu. Tak musisz wiedzieć co i komu oferujesz, ale wierz mi dużo możliwości nie jesteśmy w stanie przewidzieć – one pojawiają się z rynkiem i jego potrzebami, na które możesz po prostu odpowiadać. Dzięki czemu biznes spina się bez spiny.

Dlatego osobiście jestem zdecydowanie za osobistym, świadomym budowaniem swojej marki. Dostaję czasem zapytania o wykreowanie marki – ja w tym chętnie pomogę, w różnym zakresie, ale to masz być Ty nie ja:). Tak więc jeśli nie wiesz od czego zacząć pomogę Ci w strategii, contencie (o czym, w jaki sposób komunikować, jak to ubrać w słowa, czy wideo), rzeczach technicznych czy mediach społecznościowych oraz dam Ci wsparcie jakiego potrzebujesz (przypominam, że od lutego rusza mój MASTERMIND – szczegóły znajdziesz TUTAJ lub bezpośrednio u mnie – serdecznie zapraszam:).

Żeby marka była silna musi być moim zdaniem autentyczna. W przeciwnym razie zrobisz wydmuszkę, a nie ma nic gorszego niż rozczarowani klienci – bo dobrą markę buduje się strategicznie, a zniszczyć ją możesz dosłownie w jednej chwili.

Nie można kupić czegoś jeśli nie wie się o jego istnieniu. Dzięki rozpoznawalnej marce stajesz się i pamiętany przez potencjalnych pracodawców, pracowników (co w niektórych branżach ma dzisiaj ogromne znaczenie), klientów lub współpracowników.

Niezależnie więc, czy jesteś właścicielem firmy, managerem, handlowcem, czy dopiero chcesz ruszyć ze swoją działalnością, dzięki marce osobistej:

– przyciągniesz osoby o odpowiednich kompetencjach – zarówno jako klientów, jak i pracowników, czy kontrahentów

wartościach – co w świadomym budowaniu kultury organizacyjnej, stabilnego biznesu i mniejszego stresu w realizacji celów biznesowych jest bardzo istotne,

-będziesz zdobywał lepsze projekty wewnątrz i na zewnątrz. Wiem to po sobie, że z wieloma firmami nie byłabym w stanie wejść w partnerską współpracę, gdyby nie moja marka osobista. To oni docierają do mnie, nie tylko ja do nich, co po prostu daje inną pozycję i udział w ukrytych procesach.

rozwijasz karierę. Na rynku każdy chce współpracować z jak najlepszymi w swojej dziedzinie (niezależnie czy chodzi o konsultacje, czy zakup). Warto więc pokazywać co i jak robimy. Tu dla jasności często współpracuję z osobami, robiącymi naprawdę wspaniałe rzeczy, ale bardzo mocno działa na nich ich krytyk wewnętrzny i syndrom oszusta (mój artykuł w tym temacie znajdziesz TUTAJ) i po prostu nie pokazują tego co robią. Uważają, że to normalne, wpadają w klątwę wiedzy, zdają sobie sprawę jak wiele nie wiedzą. Natomiast wykonują swoją pracę z pasją, zaangażowaniem, mają duże doświadczenie i po prostu warto się nim dzielić. Dzięki mnie nie tylko pokazują siebie i zyskują dobre współprace ale i dają coś światu od siebie. Sama dzięki swojej marce osobistej przyciągam ludzi, którzy dają ogromną wartość i dzięki mojemu wsparcie w końcu mają odwagę to pokazać.

rozwijasz określoną sieć kontaktów. Budowanie marki osobistej często wiąże się z rozwijaniem sieci kontaktów, co jest nieocenioną wartością zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. To zarówno ludzie z naszych prac (z którymi współpracowaliśmy nie tylko bezpośrednio), studiów, klienci (także by podtrzymać kontakt i by o nas pamiętali) ale i zupełnie obce kontakty. Silna sieć kontaktów może zapewnić wsparcie, porady, a także dostęp do nowych możliwości – także ekspertów w swojej dziedzinie, do których trudny byłoby dotrzeć tradycyjną drogą.

pokazujesz a więc reklamujesz siebie. W dobie internetu, każdy z nas ma swój cyfrowy ślad. Personal branding pozwala na kontrolowanie tego, jak jesteśmy postrzegani w sieci, co jest szczególnie ważne w kontekście rekrutacji czy budowania relacji biznesowych i współprac. Naprawdę rozumiem to, że ktoś nie chce pokazywać siebie – ale pamiętaj, że pokazujesz tyle ile chcesz:). Większość z nas boi się hejtu, liczy, że okazje same się trafią – dzięki budowaniu świadomej marki zyskujesz sprawczość. Kiedyś reklama była dostępna dla nielicznych, dziś działania organiczne mają ogromną wartość i budują największe zaufanie. Według Marcina Banaszkiewicza poziom wiarygodności do treści strona internetowej to 10 (tzw. korpo bulshit), marka szefa/ prezesa/ managera – zaufanie wzrasta do 40% (możemy z tego rozliczyć), jakikolwiek inny pracownik zaufanie wzrasta do 76%. Ufamy ludziom nie firmom, bo człowieka możemy rozliczyć z działań, ma ludzką twarz, podczas gdy wielu z nas zna „kwadratowe” procedury firm. Także jeśli zdecydujesz się na płatną reklamę – masz filary na których się opierasz – jest więc ona skuteczniejsza.

-ludzie o Tobie mówią, więc zyskujesz polecenia i rekomendacje

-masz długoterminową korzyść. W przeciwieństwie do krótkoterminowych strategii marketingowych, budowanie marki osobistej jest inwestycją na długie lata. Raz zbudowana silna marka osobista będzie przynosić korzyści przez długi czas (choć należy pamiętać, że ona też ewoluuje wraz z Tobą i rynkiem).

Wymaga to czasu, konsekwencji i autentyczności, ale korzyści, które można osiągnąć, są tego warte. Przy odpowiednim wsparciu możesz to zrobić kierunkowo i skutecznie, co pomoże w skuteczności i nie wypaleniu się.

Co mi dała moja marka osobista?

Gdy zaczęłam być bardziej aktywna w sieci, stał za tym konkretny cel – pogodzenie życia prywatnego z zawodowym. Nie zrobiłam tego, bo tak czułam:). Po prostu mocno stąpam po ziemi, było to w kilka lat temu, gdy wiedziałam, że na dzień dzisiejszy najlepszym dla mnie rozwiązaniem będzie praca online albo praca hybrydowa (wtedy nie było to jeszcze popularne ani w większości mieszczące się w głowie, że się uda).

Warsztaty i konsultacje realizowałam już wcześniej. Byłam dumna, że mam wyrobioną markę wśród wpółpracowników i klientów, którzy mnie polecali i oferowali współprace. Na początku były to działania doraźne – na zlecenia, nie dające stabilizację, więc współpracowałam przy różnych projektach.

Kiedy zdecydowałam się na konsultacje u specjalisty – moim celem nie było budowanie marki. Miałam prace i współprace, ale wiedziałam, że chcę się rozwinąć, mieć lepsze stawki i stałe źródło zleceń.

Mogłam pisać artykuły, konspekty, skrypty, działać na salach szkoleniowych i online – ale wystawiać się tak po prostu? Oczywiście, że budziło o mój opór. Miałam konkretne osiągnięcia zawodowe i kwalifikacje, więc nie bałam się wychodzenia do ludzi, ale szczerze mówiąc to czego oczekiwałam, to udostępnienia sieci kontaktów (do których wtedy jeszcze nie miałam dostępu), wsparcia i bezpieczeństwa finansowego.

Wtedy mądry człowiek zadał mi pytanie:

-Gdzie można Cię znaleźć, poza Twoją siecią?

-Kto wie co można u Ciebie kupić?

-Czy Ty wiesz, że dużo ludzi kupiłoby możliwość konsultacji z Tobą, gdyby miało taką możliwość?

Była to osoba, która lata wcześniej zaprosiła mnie do udziału w rekrutacji ukrytej, która miała duży kredyt zaufania u mnie, pomimo, że realnie nie współpracowaliśmy.

Szczerze – nie zawsze było łatwo i musiałam milion razy wyjść ze swojej strefy komfortu:)Ale tak było warto – wiem gdzie jestem, dokąd zmierzam, mam współprace z cenionymi firmami i ludźmi których bardzo szanuję – no i zarabiam, a na koniec dnia biznes musi się spinać także finansowo. Mało kto w świecie biznesowym chce być znany, dla samego bycia influencerem (także ze względu na skojarzenia jakie to niesie). Niemniej na pewno masz osoby w swoim otoczeniu, które są dla Ciebie autorytetem w konkretnej dziedzinie – Ty też możesz być kimś takim, bo oni też kiedyś zaczynali:), a wbrew pozorom, aby okazje do współprac się pojawiły warto stwarzać te okazje samemu.

Na marginesie, sama jestem czasem zdziwiona, bo w ramach swojej działalności prowadzę cykl rozmów biznesowych. Rozmawiając z klientami lub znajomymi, że kogoś nie kojarzą. Np. Witka Kowalskiego, który przez 13 lat zarządzał Nike – ale samo Nike kojarzy każdy. Kiedyś usłyszałam, że nie dotarliby do treści Karola Bączkowskiego, który prowadzi świetny cykl materiałów o pierwszej pomocy – bo nie działali na LI. To jest kwestia błędów poznawczych – jeśli sami uznajemy daną wartość, myślimy, że każdy tak ma. Warto więc budować świadomie swoją markę, zgodnie ze swoimi wartościami, umiejętnościami i celami – by łatwiej je realizować, bo o szacunek się nie prosi – po prostu się go zdobywa a żeby z czegoś skorzystać trzeba to mieć w zasięgu wzroku. Markę powinno budować się zgodnie z planowanym rozwojem. Nie wszystko da się przewidzieć – ale składowe marki (wyróżniki, zakres, wartości, charakter) warto określić i robić to jak każde działania biznesowe strategicznie i zgodnie z zasobami.

A czy Ty wiesz z czym się kojarzysz? Jaką wartość dajesz i jak jest ona wyceniana i oceniania? Masz kontrakty i kontakty? Masz pewność, że niezależnie od sytuacji na rynku poradzisz sobie finansowo i zawodowo? Wiesz, że możesz być zawodowo tu, gdzie chcesz, świadomie decydować o współpracach i nie bać się konkurencji, a nawet z nią współpracować? Oczywiście zapraszam także do współpracy ze mną i na mój mastermind – by ruszyć z miejsca i zrobić to dobrze:).”

 Jeśli więc chcesz zacząć budować swoją markę osobistą, albo już ją posiadasz, ale nie masz z tego profitów – to zapraszam Cię na mój mastermind „5 kroków do sukcesu”.

Będzie to 4 edycja a 6 grupa:). Tak więc zapraszam Cię do sprawdzonego procesu:

https://akademia.monikaskrodzka.pl/produkt/1612mastermind15311918211216/

🔴Kolejny wywiad z cyklu #Monikapoleca już w sierpniu i będzie dotyczył typów osobowości w praktyce – życiu i biznesie. Moim gościem będzie Andrzej Zdanowski , więc zapisz się TU aby nie przeoczyć:)

Zajrzyj na moją Akademię🙂

Przeczytaj podobne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *