Pracując zespołowo mamy do czynienia z dużą ilością spotkań:
– potrzebnych/ niepotrzebnych
– konstruktywnych / zabierających nasz czas
– w których jesteśmy stroną/ lub tylko dodatkiem
Warto więc je odpowiednio moderować, także po to by nie zniechęcać samych pracowników. Jest coś demotywującego w „utknięciu” na bezsensownych lub nic nie dających spotkaniach – szczególnie, że każdy ma zwykle sporo rzeczy do zrobienia.
Co daje burza mózgów?
Burza mózgów jest nazywana też sesją kreatywną. Z mojego doświadczenia jest to jeden z lepszych sposobów zbierania pomysłów i rozwiązań w grupie – pod warunkiem dobrych relacji biznesowych wśród osób uczestniczących.
Przeprowadza się ją zwykle w celu:
– zbierania nowych pomysłów (i innowacji)
-rozwiązywania problemów,
-podejmowania decyzji lub planowania działań w firmie
Burza mózgów może przynieść wiele korzyści dla firmy, takich jak poprawa współpracy, zaufania i motywacji w zespole oraz wzrost kreatywności (o innowacji i kreatywności pisałam w osobnym artykule TUTAJ a wczoraj zamieszczałam inspirujący wykład TUTAJ)
Warto jednak pamiętać, że burza mózgów może przynieść też pewne wyzwania, takie jak trudności w skupieniu się na jednym temacie lub dominacja silnych osobowości w grupie. Dlatego ważne jest odpowiednie przygotowanie i prowadzenie sesji, a także zachęcanie do aktywnego udziału wszystkich uczestników.
Metoda 6 kapeluszy myślowych
Bardzo ciekawą metodą do moderowania takiego spotkania w taki sposób aby spojrzeć z boku i działać projektowo jest technika 6 kapeluszy myślowych. Metoda twórczego myślenia stworzona przez Edwarda de Bono w 1985 roku – nadal ma się świetnie w działaniu.
Polega ona na tym, aby podejść do danego zadania poprzez sekwencję różnych kapeluszy, które reprezentują tak naprawdę 6 różnych sposobów myślenia. Podczas korzystania z tej metody, szczególnie jeśli ogranicza nas presja czasu – a w zasadzie aby spotkanie było konstruktywne warto określić ramy czasowe – można stosować różne sekwencje kapeluszy.
Każdy z nich obrazuje różne podejście do danego tematu. W dodatku moderując o czym teraz rozmawiamy – mamy lepszą kontrolę nad samym procesem, i choć w brainstormingu chodzi o nie negowanie różnych pomysłów łatwiej panować nad samym procesem – myślę, że potwierdzi to każda osoba prowadząca takie spotkania. Czasem bowiem ogromną pułapką jest „wpadnięcie” w narzekanie lub odwrotnie patrzenie „w różowych okularach” na daną kwestię a tymczasem chodzi o zebranie pomysłów, podjęcie decyzji, lub rozwiązanie spraw. Prowadząc rozmowy w taki sposób – mamy zwyczajnie szerszy obraz.
– czarny kapelusz symbolizuje obiektywną krytykę i pesymizm; skupia się na trudnościach
– czerwony kapelusz symbolizuje korzystanie z intuicji i emocji; mówi co i jak czujemy w danym projekcie, pomyśle
– niebieski kapelusz pokazuje bezstronność i strategiczne podejście oraz planowanie „na zimno”
– biały kapelusz jest swoistym fundamentem, zbiera fakty: dane, liczby – co mamy i czego nam brakuje
– żółty kapelusz symbolizuje optymizm i pokazuje mocne strony projektu
–zielony kapelusz – kreatywność i nowe pomysły – bez wstępnego ich oceniania.
Metoda ta jest naprawdę przydatna i ciekawa – szczególnie jeśli wykorzystujemy ją w praktyce i dostosowujemy odpowiednie i zróżnicowane pytania.
Dzięki dostosowanej do potrzeb spotkania różnych sekwencji stosowania kapeluszy (nie musimy wykorzystywać wszystkich – np. jeśli zespół skupia się na jednym rodzaju „kapelusza” warto go zmarginalizować, lub chwilowo pominąć) – powstaje nam wiele możliwości. Wiem z doświadczenia, że wielu menedżerów stosuje tę metodę intuicyjnie nawet jeśli jej nie zna. Warto jednak o niej wiedzieć, dzięki czemu możemy naprawdę mocno i pod różnym kątem „rozpracować” dany projekt czy też rzetelnie ocenić zebrane już wcześniej pomysły, by wybrać ten najlepszy😊.
Polecam sprawdzić, pamiętając, że warto budować dobre relacje biznesowe, bo one wewnątrz i na zewnątrz organizacji pomagają nam szukać nowych pomysłów, rozwiązań i wzmacniają więzi, motywację i odpowiedzialność za projekt. Jeśli zaś ich brakuje – burze mózgów będą albo koncentrowały się na minusach – nie wznosząc nic konstruktywnego, albo skupiały się na plusach, gdzie naprawdę często (i wielokrotnie widziałam to bezpośrednio) większość osób od początku wiedziało, że to fiasko.
Spróbuj, wykorzystaj i zobacz jak działa. Sama stosuję tę technikę wśród moich klientów – także przy sesjach konsultacyjnych – w temacie zarządzania, motywowania czy sprzedaży. Polecam, bo jest prosta, racjonalna i po prostu przydatna😊.

W tym tygodniu tradycyjnie na moim zawodowym profilu LinkedIn Monika Skrodzka trwa powywiadowe wyzwanie z Artur 🤖 Kurasiński jak zwykle z mega nagrodami nagrodami😊. Do niedzieli do godziny 21.00 możesz wziąć udział i zdobyć konsultację u Artura bądź jego książki. Serdecznie zapraszam TUTAJ!
Jeśli nie oglądałaś/eś naszej rozmowy możesz obejrzeć TUTAJ. Polecam!


Już za tydzień – w kolejny #czwartek o 20.00 w moim autorskim cyklu #Monikapoleca będziesz mógł/a wysłuchać mojej rozmowy z Katarzyna Rymaszewska – ambasadorką zatrudniania osób niepełnosprawnych.
Porozmawiamy o tematyce w ujęciu 3 stron:
– pracodawców – ich potrzeb, obaw i oczekiwań,
– osób niepełnosprawnych – poszukiwanych kompetencji na rynku i ich potrzeb,
– osób pełnosprawnych – które naprawdę wiele mogą zrobić w tym temacie😊
Serdecznie zapraszam! Zapisz się na bezpłatne wydarzenie na LI (zapisało się już blisko 300 osób😊 lub FB, bo jak zwykle czeka Cię dawka wiedzy i szczerości w biznesie!


Tradycyjnie, jak co piątek rekomenduję Ci książkę. Tym razem ze względu na dłuższy weekend polecam książkę Ewy Stachniak „Katarzyna Wielka. Gra o władzę”.

