Choć dookoła mnóstwo grup wsparcia, klubów biznesu i zrzeszeń przedsiębiorców pod różną postacią, a coraz więcej firm dojrzewa do wdrażania kultury organizacyjnej – wiele osób niezależnie od stanowiska czy pozycji zawodowej czuje samotność w tym co robi.
W dzisiejszych czasach dynamicznego rozwoju rynku ale także coraz trudniejszego monetyzowania „nisko wiszących owoców”, ostrzału spojrzeń z każdej strony, presji wewnętrznej i zewnętrznej, wsparcie w biznesie staje się nie tylko wartościowe, ale często konieczne.
O SAMOTNOŚCI W BIZNESIE pisałam szerzej TUTAJ – więc serdecznie polecam, bo ten mój artykuł był publikowany także w Gazecie Małych i Średnich Przedsiębiorstw i cieszył się dużą popularnością:). A nie chcę powtarzać tych samych treści:)
Większe organizacje od dawna korzystały ze wsparcia zewnętrznych konsultanów czy interim managerów.
Przedsiębiorcy, managerowie, ale także pracownicy w zasadzie każdego szczebla organizacji coraz częściej zdają sobie sprawę, że sukces w biznesie nie opiera się wyłącznie na indywidualnych kompetencjach, ale również na efektywnej współpracy i wsparciu. Tym bardziej, że w czasach pracy zdalnej lub hybrydowej (którą sama niezwykle cenię ze względu na możliwość pogodzenia jej z życiem rodzinnym:), różnorodności w organizacjach, ale także inflacjach, kryzysach i tempie życia stawiamy sobie wysokie wymagania.
„Sami pójdziemy szybciej, razem dalej”
Wiem na swoim własnym przykładzie, jak ważne jest wsparcie. Choć przez wiele lat byłam w kilku organizacjach najlepszym albo jednym z najlepszych handlowców, a potem z sukcesem sama zarządzałam zespołami, gdy zastanawiałam się nad dalszą ścieżką zawodową sięgnęłam po wsparcie.
Wynikało to z kilku względów – pomimo, że miałam już klientów na swoje usługi, czasem mijało się to z moimi możliwościami prywatnymi na tamten czas i priorytetami (małe córki, więc ograniczałam do minimum możliwość wyjazdów) i pomimo, że na pewno realizując je mogłam z pewnością być szybciej w miejscu w którym jestem teraz – uważam nadal, że to była jedyna słuszna droga.
Tak czy inaczej potrzebowałam jasnej ścieżki, burzy mózgów, konkretnego wsparcia i wybrania drogi – bo pomysłów na siebie miałam kilka. Już wtedy umiałam analizować i strategować, ale potrzebny był mi dystans i osoba nie tylko której ufałam, ale która miała kontakty i sukcesy.
Znalazłam i choć zawsze jest tak, że ten potencjał, chęć rozwoju i determinacja leżały po mojej stronie, to na pewno dzięki temu wsparciu mogłam w prostszy sposób działać.
Miałam też konsultacje czy szkolenia, którymi byłam rozczarowana – tak więc na pewno jest to złożona kwestia. Dlatego warto tego wsparcia szukać i świadomie wybierać.
Oczywiście takim wsparciem powinny być też osoby w naszym bliskim otoczeniu. Ja takie miałam, natomiast sama też je mocno daję i nie zmienia to za bardzo naszych zobowiązań prywatnych czy zawodowych. Na pewno nic nie zrobi się samo, ale jeśli ktoś nas wysłucha i mówi, że i tak damy radę – jest zdecydowanie lepiej. Nie oszukujmy się kryzysy są naturalne i choć ja na szczęście nie miałam jakiś poważniejszych, to wiem, że sama o to zadbałam budując to wsparcie wewnętrzne i zewnętrzne oraz miałam jasne cele i starałam się patrzeć realnie na czas i możliwości. Nie zmienia to jednak zarwanych nocy – pracując w pełni sił, rozczarowania, czy strachu, czy to na pewno odpowiednia droga. Tak – to naturalne w zmianie, ale wiem zarówno po sobie jak i po moich klientach, że te zwątpienia dają w kość oraz niestety potrafią powodować, że wiele osób bez tego wsparcia po prostu rezygnuje, nawet jeśli postawiła pierwszy krok. Dlaczego? Przepełnieni wizją cukierkowego świata social mediów większość nie potrafi samodzielnie postawić celów. Patrząc na to, że innym się „udaje” czują, że stoją w miejscu. Dodatkowo mało kto mówi o tym ile czasu zajęło im bycie w tym miejscu i ile czasu i środków w to zainwestowali.
Był czas, że jak połowę swoich tamtejszych zarobków inwestowałam w konsultacje i poszerzenie umiejętności, zawalałam noce i wciąż nie byłam pewna efektu – to nie trwało miesiąc a grubo ponad rok:). Tak mnie też to bolało finansowo i czułam, że zamiast być z rodziną, wciąż mam za wiele do zrobienia. Dla jasności – był to też czas, gdy mniej zarabiałam. Zawsze szanowałam pieniądze, więc nie pożyczałam ich na rozwój działalności ani też nie przeinwestowywałam (w zasadzie wszystko robiłam sama, więc poza konsultacjami nie ponosiłam kolejnych kosztów finansowych – czasowe a i owszem). Dlatego strategię zawsze trzeba dostosowywać do możliwości.
Nie, nigdy nie czułam się niewystarczająca – bo zdaję sobie sprawę, że trzeba hierarchizować, ale staram się ze wszystkich sił nagiąć rzeczywistość. No i wiedziałam, że układanie procesów wcale nie jest proste, ale po ułożeniu filarów – jest możliwe wejście w „normalność” a docelowo zmniejszenie godzin pracy i zarabianie więcej. W końcu w tym miałam już duże doświadczenie, bo najlepszym handlowcem nie zostaje się dzięki szczęściu i przypadkowi ale zwykle dzięki ciężkiej pracy, podobnie świadomym managerem.
Aktualnie też inwestuję w swój rozwój, ale spina się to zdecydowanie inaczej (także finansowo:).
Dlatego wiem na własnej skórze oraz aktualnie dzięki moim klientom, że odpowiednie wsparcie daje:
–rozwój kompetencji – pod odpowiednim kontem dostosowanym do celu. Sama w testach Gallupa w pierwszej piątce mam learnera – uwielbiam się uczyć i rozwijać. Jednak także to warto robić strategicznie w dzisiejszym świecie dostępu do wiedzy, by nie być zbieraczem wiedzy, a po prostu ją implementować i realnie wykorzystywać.
Dzięki niemu liderzy i pracownicy mogą lepiej zrozumieć branżę, rynki, a także poprawić swoje kompetencje menedżerskie i techniczne oraz nie wpadać w klątwę wiedzy, bo jedno to wiedzieć, a drugie wdrażać (o klątwie wiedzy pisałam TUTAJ, więc serdecznie zapraszam).
–pokonywanie trudności. Tak one na pewno będą:). W biznesie często napotyka się na różne wyzwania – od zarządzania zespołem, przez zmiany rynkowe, po kryzysy finansowe oraz po zwykłe wypalenie czy utratę motywacji. Wsparcie w postaci doradztwa czy wsparcia od doświadczonych mentorów pomaga w efektywnym radzeniu sobie z tymi trudnościami. Sama stosuję narzędzia coachingowe, ale zdecydowanie prowadzę konsultacje, tak by jak najmocniej rozwiązywać problemy klienta, korzystając także z mojej wiedzy i doświadczenia w dopasowaniu do jego potrzeb i możliwości.
–uniesienie sukcesu. Tak choć może się to wydawać bezsensowne, czasem szczególnie, gdy wcześniej nie zawsze coś wychodziło – podświadomie boimy się sukcesu, nie umiemy ale też nie chcemy skalować. I trzeba to sobie przyznać wprost, że bywa i tak, że z efektami przychodzi samotność (czasem ludzie, którzy nas wcześniej wspierali po ludzku zazdroszczą/ jest wiele trudnych sytuacji – bo nie wszyscy widzą wysiłek, ale patrząc na efekt – naprawdę bywają różne sytuacje biznesowe i prywatne).
–innowacyjność i kreatywność. Po prostu masz sparingparnera a to naprawdę dużo:). Wsparcie może pobudzać innowacyjne myślenie. Świeże spojrzenie z zewnątrz często pomaga w przełamywaniu schematów i wprowadzaniu nowych, kreatywnych rozwiązań. Zresztą kreatywności też się uczymy i to mit, że jest na dana odgórnie (możesz zerknąć do mojego artykułu TUTAJ).
–większą elastyczność i pewność siebie. I m więcej rzeczy próbujesz, tym bardziej zmienia się Twoje podejście, rozwijają się umiejętności, odwaga i pewność siebie – bo zdajesz sobie sprawę, że na pewno sobie poradzisz, w ten lub inny sposób:)
Gdzie szukać wsparcia?
Nie ulegaj modzie i naucz się patrzeć kto i w jaki sposób z Tobą rezonuje, ale też czyje doświadczenie i wiedza będą Ci przydatne.
Ludzie zwykle nie ruszają z miejsca, bo:
– boją się niepowodzenia
– nie wiedzą od czego zacząć?
-nie mają odpowiedniej motywacji wewnętrznej (zawsze przyda się ktoś, kto dmucha w Twoje skrzydła, ale sam musisz wiedzieć, że chcesz latać)
-chcą zmian, bojąc się zmian (więc tak naprawdę ich nie chcą, a są nieuniknione)
A więc aby znaleźć odpowiednią osobę lub grupę wsparcia w biznesie (to zależy od tego czego oczekujesz i jakie masz możliwości – czasowe i finansowe. Określ cele, albo znajdź kogoś, kto Ci w tym pomoże):
–zrób listę osób kogo możesz poprosić o wsparcie ze swojego otoczenia (być może partner, koleżanka nie oferujący takich usług mogą Ci naprawdę pomóc, ale nie dowiesz się jak nie zapytasz. Muszą być jednak po prostu obiektywni – bo to szalenie ważne. Jak to powiedział kiedyś Jacek Santorski – mentorem może być, żona, syn czy znajomy – o odpowiedniej wiedzy i umiejętnościach)
–zastanów się kogo i dlaczego cenisz ze świata biznesu (w kolejnym kroku zrób analizę ceny, czasu, możliwości)
–zapytaj osób, które są w miejscu, w którym Ty chcesz być i zapytaj czy prowadzą konsultacje
-spisz swoje możliwości i pomyśl czy z kimś kogo cenisz nie możesz wymienić się usługa za usługę (czyli barter – szczególnie na początku, przy niskim budżecie. Oczywiście musisz zaproponować konkretną wartość).
Dróg jest wiele i na pewno jeśli poszukasz to znajdziesz – niemniej tu też po prostu musisz wiedzieć czego oczekujesz – a pomoc się znajdzie (a w zasadzie Ty ją znajdziesz).
Przypominam też, że już niedługo rusza mój mastermind, na bardzo preferencyjnych warunkach. Jeśli więc chcesz pracować ze mną to serdecznie zapraszam:) Szczegóły znajdziesz tutaj: https://www.linkedin.com/events/rozwi-biznesimark-5spotka-onlin7150262034733899777/comments/ oraz bezpośrednio u mnie:)
Wsparcie w biznesie pełni bardzo ważną rolę w rozwoju osobistym i zawodowym przedsiębiorców. Pomaga przezwyciężać bariery, rozwijać umiejętności i przystosowywać się do szybko zmieniającego się świata biznesu – a to naprawdę dużo – wierz mi:). Często też daje poczucie sprawczości i pomaga w zrealizowaniu celów, które kiedyś wydawały się niemożliwe, albo o których byśmy nawet nie pomyśleli. Inwestowanie we wsparcie, czy to w postaci szkoleń, konsultacji, mastermindów – jeśli są odpowiednio dobrane – przynoszą znaczące korzyści i przyczyniają się do długoterminowego sukcesu, czego bardzo mocno Ci życzę!
🔴 Mamy luty a to oznacza, że już za chwileczkę, już za momencik rusza mój mastermind:)
5 kalorycznych spotkań, w dobrym towarzystwie, gdzie porozmawiamy o Tobie, Twoich mocnych stronach, biznesie , budowaniu marki osobistej, contencie, relacjach, emocjach i pozyskiwaniu klientów? Całość dopasowana do potrzeb grupy tak by ruszyć z miejsca (spotkania poprzedzone są dłuższą ankietą – tak żebym realnie pomimo spotkań grupowych mogła pracować z Tobą w zindywidualizowany sposób:)
✅5 kalorycznych spotkań w kilkuosobowej grupie, online.
✅Praktyczne ćwiczenia do realizacji.
✅Program dopasowany do konkretnej grupy – więc jeśli skorzystasz masz wpływ na to co będziemy przerabiać (oczywiście zgodnie z założeniami i celami:)
✅Spotkania co środę 8.00 – 9.15. (jeśli wyzwaniem dla Ciebie są godziny uczestnictwa – daj znać, bo prawdopodobnie i tak będą 2 grupy:)
✅Cena: 150 zł za spotkanie, czyli 750 zł za całość.
✅Start od 21.02.2024.
✅Bonus: doskonała atmosfera, realne wsparcie, wartościowe kontakty.
🔴Zgłoszenia na mastermind przyjmuję na monika@monikaskrodzka.pl
🔴Serdecznie zapraszam!Jeśli masz jakieś pytania, z przyjemnością odpowiem:)Szczegóły znajdziesz pod linkiem TUTAJ, a cały plan spotkań z przyjemnością wyślę Ci mailem.
Zostało już tylko kilka wolnych miejsc:
1 do grupy porannej: https://akademia.monikaskrodzka.pl/produkt/mastermind1531191821/
3 do grupy popołudniowej: https://akademia.monikaskrodzka.pl/produkt/12mastermind153119182112/
Serdecznie zapraszam!
🔴Już w Tłusty Czwartek będzie dostępny mój wywiad z Marek Kaminski – zdobywcą biegunów, założycielem Life Plan Academy i Kaminski Academy, mentorem, przedsiębiorcą, bo kto jak kto ale On nie tylko wie jak zdobywać cele, ale jest żywym dowodem na to, że można to mądrze robić:)
Link do bezpłatnych wydarzeń aby nie przeoczyć znajdziesz LI i FB.
Tymczasem możesz przejrzeć inne moje materiały na YouTube.
🔴Zerknij też na moje wczorajsze polecenie, krótkiego ale bardzo dobrego materiału o odporności psychicznej – TUTAJ.
🔴Tradycyjnie, jak co piątek rekomenduję Ci książkę. Tym razem jest to książka „Marketing w pytaniach i odpowiedziach” Tadeusza Sztuckiego.