Pewnie każdy z nas zna mnóstwo książek (jeśli nie czytał to choćby reklamowanych tytułów) w jaki sposób zrobić prezentację dla klienta, pokazać się na rozmowie kwalifikacyjnej, wznieść toast na uroczystości rodzinnej, czy imprezie firmowej.
Bywa, że pomimo znajomości tematu, czy nawet osób przed którymi mamy coś zaprezentować bądź wygłosić, nie jesteśmy w formie, bądź nie czujemy się zbyt pewnie aby w tym momencie być w centrum uwagi wszystkich. Czasem. nawet jeśli najchętniej schowalibyśmy się w przysłowiowej mysiej dziurze – sytuacja wymaga od nas wystąpienia przed kilkoma osobami, bądź szerszą publicznością.
Jak mówić, żeby nas słuchano? Prof. Jerzy Bralczyk
Czy każdy może występować publicznie?
Od razu nasuwa się odpowiedź, że podobnie jak ze śpiewaniem – niby „każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej”. Na szczęście. o ile w muzyce liczy się talent, głos i słuch muzyczny, o tyle występować możemy dosłownie wszyscy. Oczywiście warto się do tego odpowiednio przygotować – ale o tym za chwilę.
W zależności od typu osobowości – jedni z nas lepiej czują się na scenie i gdy wszystko kręci się wokół nich, inni zdecydowanie preferują funkcję widza. To zupełnie naturalne.
Czy lubimy występować?
Aby być obiektywną i uzyskać szerszą perspektywę zrobiłam w tym tygodniu ankietę na LinkedInie. Znajdziecie ją TUTAJ
Na moje pytanie : „czy lubisz występować publicznie” póki co (ankieta jeszcze trwa):
- 42 % odpowiedziało, że lubi
- 19 % , że nie lubi
- 11 % uznało, że inaczej to wygląda w relacjach prywatnych, inaczej w zawodowych
- 28 % uznało, że to zależy.
Oczywiście oprócz naszych predyspozycji i pewności siebie istnieje kila różnych czynników i sytuacji, w których czujemy przyjemność z występowania, lub zdecydowany dyskomfort.
Wg jednego z powiedzeń, wystąpienie publiczne jest gorsze niż śmierć, bo po wystąpieniu musimy żyć dalej. Niby to żart ale trochę obrazuje jak bardzo sprawy te nas stresują. i są dla nas wymagające. Nie boimy się przecież samego wystąpienia ale oceny i reakcji innych, naszego ew.niepowodzenia i tego, że wszyscy będą je pamiętać.
Różne rodzaje prowadzenia prezentacji
W pracy zdarzają się dość częste okazje do zabrania głosu – na zebraniach, podczas burzy mózgów, czy zwykłej pracy nad różnymi projektami.
Czasem jesteśmy poproszeni o zaprezentowanie projektu, pomysłu lub danych wewnątrz bądź na zewnątrz firmy i wtedy wygłaszamy prezentację wśród znanych nam bardziej lub mniej osób, partnerów biznesowych lub klientów. Każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu jest podatny na krytykę (także własną wewnętrznego krytyka) nic więc dziwnego, że staramy się wypaść jak najlepiej.
Rzadziej zdarza się, że prowadzimy całe wydarzenie na kilkaset lub kilka tysięcy osób, kiedy to oczy wszystkich są zwrócone na nas.
W świecie cyfrowym dochodzi dodatkowy stres związany z nagrywaniem wystąpień – bo przecież nawet jeśli nie robimy tego bezpośrednio, każdy z nas dysponuje telefonem komórkowym, stąd każde nasze słowo bądź gest mogą zostać zarejestrowane, a materiały w różnym kontekście i o różnej długości mogą być dowolnie podawane dalej.
Nie musimy więc być ikoną biznesu by występować w TED-exie czy rozpoznawalnym prezenterem prowadzącym koncert aby ta kwestia nas dotyczyła.
Czasem występujemy także prywatnie – jako gość lub gospodarz. Ktoś musi złożyć życzenia, wygłosić podziękowanie lub iść w delegację. Tak wypada, nie ma innych chętnych, lub mamy inną motywację do wystąpienia. Jednym z najtrudniejszych prezentacji w życiu są rozmowy z naszymi własnymi dziećmi np. przy sprzątaniu pokoju – warto więc odpowiednio się do tego uzbroić… w mądre argumenty.
Z bardziej przyziemnych rzeczy – rozmawiamy z przyjaciółmi, partnerami, dziećmi lub rodziną o rzeczach na których nam zależy, więc byłoby dobrze, aby nie tylko nas wysłuchali, ale jeszcze zrozumieli a najlepiej pomogli lub podjęli odpowiednie kroki – czyli zaangażowali się po naszym wystąpieniu.
Niezależnie od okoliczności, rodzaju publiki i naszych preferencji jedno jest pewne – chcemy wypaść dobrze, a przynajmniej być wysłuchani, a zwykle chodzi o zmotywowanie słuchaczy do podjęcia konkretnego działania.
Tomasz Kammel: Jak przygotować porządną prezentację
Jak przygotować porządną prezentację | Kammel Czanel #12
Co zrobić by nasze wystąpienie było dobre, a ludzie nas słuchali?
Istnieje przynajmniej kilka rzeczy, które chciałabym Wam polecić. Jedną z nich jest jasne określenie celu. Niby proste a często w gąszczu innych spraw cel po prostu nam umyka.
Kiedy już określimy co, do kogo i po co chcemy powiedzieć przychodzi czas na dobre przygotowanie się do tematu. Ten moment zawiera zebranie danych, opracowanie ich pod odpowiednim kątem, przygotowanie argumentacji i prezentacji.
Dobra strategia to przynajmniej połowa sukcesu. Najlepsi mówcy często dzielą się wskazówkami w jaki sposób przygotowują się przed wystąpieniem. I choć wydaje nam się ono w dużej mierze spontaniczne, większość jednomyślnie twierdzi, że dużo rzeczy mają pod kontrolą.
Do odpowiedniego przygotowania się należą: opracowanie treści merytorycznej, prezentacyjnej i formy– pamiętajmy interesującej dla danego odbiorcy ważne jest przemyślenie potencjalnych pytań (po to by oczywiście znać odpowiedzi) , ale także ciekawych anegdot, historii czy żartów – aby móc przykuć i utrzymać uwagę słuchających. Nawet najciekawszy temat na nic się nie zda, jeśli nie potrafimy go w odpowiednio interesujący sposób przekazać.
Te ćwiczenia mają także na celu – kontrolę nad czasem. Gdy wiemy ile będziemy występować na scenie, bądź przed inną publicznością – możemy to odpowiednio zaplanować i poprowadzić, a to bardzo ważne w odbiorze naszej prezentacji.
W zależności od tego czy spotkanie jest bezpośrednie, czy on-line warto sprawdzić wszystkie rzeczy techniczne, które nas czekają. Na sali, czy scenie są to odpowiednie sprzęty (rzutnik, głośnik, mikrofon, flipchart, ekran), ich jakość i działanie, światło, temperatura, przewietrzenie i czystość pomieszczenia, ustawienie krzeseł, bądź miejsc. W przypadku spotkania online oczywiście dostęp do internetu i prędkość, nasz sprzęt, miejsce prowadzenia rozmowy, oświetlenie, głośność, działanie aplikacji i inne.
Spotkanie musi być szyte na miarę – zachęcam do przeczytania moich artykułów o podobnej tematyce: tutaj oraz tutaj
O czym jeszcze warto pamiętać?
Choć przygotowanie jest bardzo istotnym elementem naszego wystąpienia nic nie zastąpi naszego nastawienia. Ludzie są nam w stanie wybaczyć pewne niedociągnięcia, ale nie wysłuchają nas z zainteresowaniem, ani nie dadzą się wciągnąć w rozmowę, bądź przekonać do pomysłu, jeśli nie będziemy potrafili tego odpowiednio przedstawić.
Nasze nastawienie jest zaraźliwe. Jeśli będziemy spokojni i pozytywnie nastawieni, jest duża szansa, że zjednamy sobie także sceptyków, jeśli zaś już na starcie będziemy niepewni, nawet najlepsza prezentacja, dane i fakty będą poddane wątpliwości bądź pominięte. Nasz szczery uśmiech naprawdę potrafią zdziałać cuda w relacjach międzyludzkich.
Nasze nastawienie przekazujemy także poprzez nasze gesty, mimikę, głośność i ton głosu.
Innym czynnikiem, o który dobrze jest zadbać jest dobry wizerunek – ubiór i ogólnie postrzeganą schludność. Co by nie mówić to „jak nas widzą, tak nas piszą”, a pierwsze wrażenie robimy na odbiorcach już w ciągu kilku pierwszych sekund spotkania. Warto więc zadbać o zadbanie o to by wyglądać adekwatnie do danej sytuacji.
Jeśli chcesz omówić takie kwestie i potrzebujesz pomocy w przygotowaniu bądź obiektywnego spojrzenia – zapraszam na konsultację – chętnie Ci pomogę.
Pewności siebie nabywamy poprzez doświadczenie – nie ma innej drogi. Najlepsze poradniki na niewiele się zdadzą jeśli nie wykorzystamy tego i nie sprawdzimy w praktyce. Jeśli więc odpowiednio się do tego przygotujemy i zadbamy o swoje nastawienie oraz zapanujemy nad stresem (polecam swój artykuł o stresie) jest ogromna szansa na powodzenie.
Pamiętajmy także, że nawet stand-upy realizowane na żywo są przecież w pewien sposób moderowane i działają wedle określonego schematu. Wierz mi, jeśli zastosujesz te wskazówki – będzie dobrze, przecież już tyle występów w teatrze życia za Tobą, i tyle prezentacji jeszcze przed Tobą.
Jak zawsze, w każdy piątek – polecam Wam dobrą książkę. Tym razem jest nią Sztuka komunikacji w drodze do sukcesu. Napisz do mnie, a z chęcią udostępnię Ci ten ebook.